Chords: C7, F, Bb, Bm. Chords for Bajkał - Bernard Ładysz. Chordify is your #1 platform for chords. Includes MIDI and PDF downloads. Bernard Ładysz (ur. 24 lipca 1922 w Wilnie, zm. 25 lipca 2020 w Warszawie) – polski śpiewak operowy (bas-baryton), aktor i żołnierz. W okresie okupacji niemieckiej i okupacji radzieckiej zmobilizowany żołnierz Wojska Polskiego, po kapitulacji, sierżant Armii Krajowej (obwód wileński). Uczestnik akcji „Burza” na Wileńszczyźnie, aresztowany przez NKWD – zesłany w głąb RFSRR Ladysz, Bernard . Overview. Works: 303 works in 661 publications in 10 languages and 3,350 library holdings Genres: Operas Live From our blog: 🎸Meet the Chordify team: Passionate music lovers, just like you!🎶. Evergreen inspiration in the Top 10 songs of October. Advertisement. Chords: Bm, F#7, Em. Chords for Bernard Ładysz - Ognisko. Chordify is your #1 platform for chords. Bernard Ładysz, né le 24 juillet 1922 à Wilno (aujourd'hui Vilnius en Lituanie) et mort le 25 juillet 2020 1, 2, est un chanteur d'opéra ( baryton - basse) et acteur polonais. Il a servi dans l'armée polonaise sous l'occupation avant d'être déporté à Kalouga et dans les années d'après-guerre, rejoignant l' ensemble artistique de l Dịch Vụ Hỗ Trợ Vay Tiền Nhanh 1s. W wieku 98 lat zmarł w sobotę śpiewak operowy i żołnierz Armii Krajowej Bernard Ładysz. Informację o śmierci artysty potwierdził wicepremier Piotr Gliński. W piątek Ładysz obchodził śmierci Bernarda Ładysza poinformował też na Facebooku doradca prezydenta, prezes Radia dla Ciebie Tadeusz Deszkiewicz. "Z ogromnym smutkiem informuję, że dziś rano, dzień po swoich 98. urodzinach, zmarł Bernard Ładysz. Jeden z najwybitniejszych polskich śpiewaków XX wieku. Artysta o niezwykłej, głębokiej i nieporównywalnej z nikim barwie głosu. Jego aksamitny bas urzekał wszystkich na całym niemal świecie. Panie Bernardzie będziemy Pana zawsze kochać i pamiętać. Żegnaj" - napisał Deszkiewicz na potwierdził także wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. "Odeszła legenda polskiej sceny operowej, wybitny śpiewak, aktor i żołnierz, wielki polski patriota Bernard Ładysz. Zaledwie wczoraj świętował 98. urodziny. Trudno uwierzyć, że go zabraknie. Na szczęście zostanie z nami jego wspaniały głos, jego wybitne kreacje, pamięć o nim" - Armii KrajowejBernard Ładysz urodził się 24 lipca 1922 r. w Wilnie. Tam jako kilkunastoletni chłopiec rozpoczął naukę śpiewu. Miał 17 lat, kiedy wybuchła II wojna światowa. Jako sierżant Armii Krajowej Ziemi Wileńskiej został uwięziony w Kałudze nad Oką w Związku Sowieckim, gdzie przebywał w latach wojnie drugim miastem Bernarda Ładysza stała się Warszawa. Właściwe studia wokalne podjął w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej im. Fryderyka Chopina (obecnie UMFC), pod kierunkiem prof. Wacława Filipowicza. Karierę artystyczną rozpoczął w 1946 roku w Reprezentacyjnym Zespole Wojska znaczenie dla kariery Bernarda Ładysza miało zdobycie pierwszej nagrody na konkursie śpiewaczym we włoskim Vercelli w 1956 roku. Zgodnie z regulaminem tego konkursu laureat mógł zadebiutować w mediolańskiej La Scali. Bernard Ładysz nie zdecydował się jednak na ten krok - zaangażował się natomiast do występów w Teatro Massimo w Palermo. W 1959 roku włoski dyrygent Tullio Serafin, który realizował w Londynie nagranie "Łucji z Lammermooru", powierzył Polakowi partię w tym nagraniu, które powstało przy udziale światowej sławy artystów - Marii Callas, Piera Cappuccillego, Ferruccia artysta Teatru WielkiegoOd 1972 roku Ładysz związany był z Teatrem Wielkim w Warszawie. Tam wcielił się w tytułową rolę Borysa Godunowa w operze Modesta Musorgskiego. Śpiewał też partie Zygmunta Augusta w "Buncie żaków" Tadeusza Szeligowskiego czy Priama w "Odprawie posłów greckich" Witolda Rudzińskiego. Jego kreacje wokalne nie ograniczały się tylko do tych występów. Brał też udział w nagraniach oper dla Polskiego Radia, występował na festiwalach muzyki współczesnej "Warszawska Jesień", uczestniczył w światowych prawykonaniach utworów współczesnych kompozytorów, Krzysztofa też w filmach ( w "Ziemi obiecanej" w reżyserii Andrzeja Wajdy, "Znachorze" w reżyserii Jerzego Hoffmana), w musicalach ( w roli Tewjego w "Skrzypku na dachu" Josepha Steina i Jerry'ego Bocka) oraz na estradzie piosenkarskiej. Współpracował z Teatrem Syrena w Bernard Ładysz (1922-2020) był wybitnym śpiewakiem operowym, aktorem i żołnierzem. Bernard Ładysz – życiorys Rodzina, wczesne lata Bernard Ładysz urodził się 24 lipca 1922 roku w Wilnie, jako syn Adama i Jadwigi z Kłyszejków. Jego ojciec prowadził warsztat szewski, natomiast mama zajmowała się domem. Obydwoje mieli piękne głosy. Jego tenor i jej sopran rozbrzmiewały niektórymi wieczorami. Bernard miał dwóch starszych braci. Jeden z nich grał na pianinie, drugi na skrzypcach. Sąsiedzi schodzili się posłuchać ich rodzinnych koncertów, z których wracali pełni zachwytu. Razem z wujem i ciotkami występował w chórze „Hasło”, prowadzonym w kościele Ojców Bernardynów. Członkami chóru byli rzemieślnicy (szewcy, kaletnicy, piekarze) i choć żaden ze śpiewaków amatorów nie znał nut, to w 1935 roku wygrali warszawski konkurs ex aeqo z „Harfą”, najlepszym zespołem w Europie. Młody Bernard kochał muzykę, jednak nie łatwo było mu łączyć tę pasję z nauką w Gimnazjum Mechanicznym i pracą w piekarni. Jego rodzina żyła bardzo skromnie, jednak nie narzekali, a za wszystko dziękowali Bogu. Tę głęboką wiarę przekazywali swoim synom. Okres okupacji Gdy Bernard miał 17 lat, wybuchła II wojna światowa. Został zmobilizowany jako żołnierz Wojska Polskiego i brał udział w kampanii wrześniowej. Po jej klęsce służył jako sierżant Armii Krajowej w szeregach 6. Brygady Wileńskiej. Był uczestnikiem akcji „Burza” na Wileńszczyźnie. Pod koniec okupacji oddział otoczyli Rosjanie. Bernard został złapany i zesłany na roboty przy wyrębie lasów w Kałudze. Przebywał tam w latach 1944-1946. Gdy wrócił, jego ukochane Wilno leżało już w granicach ZSRR. Postanowił przyjechać do Warszawy i tu się osiedlić. Kształcenie i kariera Naukę śpiewu rozpoczął w Wilnie (1940-41) i po przyjeździe do Warszawy kontynuował naukę w latach 1946-48 na studiach wokalnych w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej. Naukę tą rozpoczął dzięki pomocy księgowego, byłego profesora Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej, który usłyszał go jak pośpiewuje sobie pod nosem, gdy pracował jako pomocnik magazyniera w Zjednoczeniu Przemysłu Konfekcyjnego. Bernard Ładysz nie miał z czego żyć, aby zarobić na chleb. Dołączył do Centralnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego. Pewnego dnia zgłosił się na zastępstwo solisty i wówczas został dostrzeżony. Dostał w ten sposób w 1950 roku angaż solisty Opery Warszawskiej. W 1956 roku wygrał międzynarodowy Konkurs Wokalny w Vercelli, dzięki czemu rozpoczęła się jego międzynarodowa kariera. Zaangażował się wtedy do Teatru Massimo w Palermo. Występował z najlepszymi, jednak w kraju nie mógł liczyć na wsparcie władz. Celowo nie przekazywano mu zaproszeń, nie dostał także paszportu, gdy miał śpiewać w La Scala. Odnosił sukcesy na wszystkich kontynentach, występując od Australii przez obie Ameryki, aż po Chiny. Zaangażowano go jako pierwszego polskiego artystę do partii solowej w kompletnym nagraniu opery przez wielką firmę fonograficzną „Columbia”. Tym samym Bernard Ładysz wystąpił w 1959 roku obok Marii Callas w nagraniu Łucji z Lammermooru. Został później zaproszony do nagrania całej płyty z ariami operowymi Verdiego i rosyjskich kompozytorów. Stworzył wielkie role operowe w takich operach jak: Eugeniusz Oniegin, Straszny dwór, Faust, Halka, Cyrulik Sewilski, Don Carlos, Don Giovanni, Nieszpory sycylijskie, Aida, Moc przeznaczenia, Rigoletto, Borys Godunow, Kniaź Igor czy Jolanta. W 1972 roku związał się z Teatrem Wielkim w Warszawie. Występował w filmach i musicalach. Najważniejsze były dla niego: uznanie publiczności oraz zdanie matki, z którym bardzo się liczył. Jego matka oglądała wszystkie jego występy. Bernard Ładysz występował także w operach Stanisława Moniuszki i śpiewał jego pieśni. Wziął także udział w nagraniach opery Król Roger Karola Szymanowskiego. Występował na wielu festiwalach, w tym na „Warszawskiej Jesieni” czy Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze. Brał udział w prawykonaniach Pasji według św. Łukasza i Jutrzni oraz w prapremierze „Diabły z Loudun” Krzysztofa Pendereckiego. Występował w takich filmach jak „Ziemia obiecana” (reż. Andrzej Wajda) „Znachor” (reż. Jerzy Hoffmann) oraz musicalu „Skrzypek na dachu”. Życie prywatne – żona, dzieci Chociaż kobiety go uwielbiały, to on długo zwlekał z założeniem rodziny. Owocem jego związku z dziennikarką Zuzanną Czajkowską było przyjście na świat syna Aleksandra. Bernard Ładysz ustatkował się jednak dopiero, kiedy poznał Leokadię Rymkiewicz, sopranistkę i wilniankę. Połączyła ich wspólna pasja oraz miłość do Wilna. Pobrali się i doczekali syna Zbigniewa. Wspólnie stworzyli rozśpiewany dom, taki sam jaki pamiętał z dzieciństwa. Obaj synowie odziedziczyli po nim talent muzyczny i wspaniały słuch. Podczas stanu wojennego wraz z małżonką śpiewali w kościołach, aby nieść ludziom otuchę. W ostatnich latach przeprowadzili się do Otrębusów, gdzie wyremontowali letni dom odziedziczony po mamie. Odznaczenia Bernard Ładysz w uznaniu za wybitnego zasługi artystyczne został uhonorowany wieloma nagrodami, odznaczeniami i wyróżnieniami. Otrzymał 2000 rok – Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski (2000)2006 rok – Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”2008 rok – Doctor honoris causa Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie2019 rok – Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości Śmierć Bernard Ładysz obchodził 98. urodziny z uśmiechem. Nie zabrakło na nich jego wnuków i przyjaciół. Odszedł dzień później, 25 lipca 2020 roku, otoczony miłością. Uroczystości pogrzebowe miały charakter państwowy i odbyły się 5 sierpnia. Artystę pochowano w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. W uroczystościach uczestniczyli najbliżsi, przedstawiciele władz, świata kultury oraz wielbiciele jego talentu. Prezydencki doradca Tadeusz Deszkiewicz odczytał list pożegnalny od Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Źródła Dobry Tydzień, Nr 32 (302) Grafika: | Autor: Aleksander Ładysz | Licencja: CC BY-SA | Obróbka: wycięcieCiekawe artykuły: Niezwykły życiorys: Polub nas: Tagi: Taki głos objawia się raz na kilkadziesiąt lat, do tego Bernard Ładysz miał nieprawdopodobny talent aktorski, więc każde jego pojawienie się na scenie czy estradzie koncertowej elektryzowało widzów i słuchaczy. A jednocześnie w jego życie brutalnie zaingerowała historia i polityka. – Jestem z rocznika 1922, chyba najgorszego z możliwych – powiedział przed laty w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. – Niemal wszystko, co zaczynaliśmy w życiu, bywało brutalnie przerywane. Człowiek musiał się nieustannie dostosowywać albo wręcz zaczynać od nowa. Urodził się na Wileńszczyźnie, w Wilnie też rozpoczął naukę śpiewu, ale porządne studia podjął dopiero po 1945 roku w Warszawie, a i tak nie miał na nie specjalnie dużo czasu. Gdy wybuchła wojna, miał 17 lat. Działał w wileńskiej partyzantce AK, schwytany przez Rosjan trafił do 361. pułku zapasowego Armii Czerwonej w Kałudze. W rzeczywistości był to obóz dla Polaków, którzy odmówili złożenia radzieckiej przysięgi wojskowej. Pracowali przy wyrębie lasu. Do Polski wrócił w 1946 r., rodzice opuścili Wilno wcześniej, ale ojciec zmarł, gdy tylko wysiedli z pociągu. Ich skromny dobytek został rozkradziony, kiedy matka zaczęła załatwiać formalności związane z pochówkiem. Początkowo chwytał się różnych zajęć, dlatego na zajęcia w uczelni mógł uczęszczać dopiero po godzinach po godzinach pracy. Jego talent został jednak szybko dostrzeżony, najpierw przez zespół Wojska Polskiego, a w 1950 r. zdobył angaż do Opery Warszawskiej, gdzie zaraz potem zadebiutował w zastępstwie jako książę Gremin w „Eugeniuszu Onieginie” Czajkowskiego. Rola to nieduża, ale z jedną najpiękniejszych arii, jakie w historii muzyki napisano dla basa. W ciągu pięciu minut można w niej podbić publiczność i Bernard Ładysz potrafił to uczynić. Świat stanął przed nim otworem, gdy w 1956 r. w brawurowym stylu wygrał konkurs wokalny w Vercelli. Włosi się zachwycili fenomenalnym basem z Polski i Bernard Ładysz niemal natychmiast otrzymał propozycję angażu z mediolańskiej La Scali. Na początek miał pojechać z tym zespołem na tournee do RFN, a także zaśpiewać kilka premier w Palermo, a potem wystąpić w La Scali Zrealizował pierwszą część planu i musiał wrócić do kraju. To, co później się wydarzyło, nie jest do końca znane. Ponoć zaproszenie z Mediolanu zaginęło w biurkach urzędników decydujących o wyjazdach Polaków na zachód, co byłoby działaniem typowym dla PRL-owskiej biurokracji kontrolującej, by nikt się nie wywyższał nad innych, a o atrakcyjnych angażach dla artystów musi decydować władza. W innym wszakże wywiadzie Bernard Ładysz przyznał, że zawiniła jego własna głupota. Wojenna trauma powodowała, że nie chciał „zarabiać u Niemców”, we Włoszech zaś nie miał zamiaru płacić obowiązkowej daniny na tamtejsze związki zawodowe. Wolał śpiewać u siebie, w kraju. Po pewnym czasie udało mu się ponownie wyjechać. W 1959 r. został zaproszony przez Columbię w nagraniu opery „Łucja z Lammermooru” jako partner wielkiej Marii Callas. Ta sama wytwórnia wydał wkrótce potem jego solową płytę. Był pierwszym polskim śpiewakiem, którego światowy koncern fonograficzny potraktował jak gwiazdę. Ale to, co wciąż wydawało się efektownym początkiem, okazało się punktem kulminacyjnym. Ładysz wrócił do Warszawy. Tu miał swoją publiczność oraz matkę, która była dla niego najważniejszą osobą i najważniejszym krytykiem, a ona nie wyobrażała sobie życia poza Polską. – Moja mama mówiła mi: Synu, śpiewaj wszystko byle z sercem! – wspominał. – I tak właśnie robiłem. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Śpiewał więc właściwie wszystko. Kreował wielkie postaci w klasycznych operach i wykonywał muzykę współczesną. Rozbawiał publiczność do łez jako tytułowy „Il maestro di capella” w barokowym intermezzo Cimarosy, ale należał też do solistów współpracujących z Krzysztofem Pendereckim. Brak udział w słynnym prawykonaniu jego „Pasji według św. Łukasza” w Münster w 1965 r. i w prapremierze opery „Diabły z Loudun” w Hamburgu cztery lata później. Chętnie śpiewał też pieśni żołnierskie i popularne piosenki (często w duecie z żoną Leokadią Rymkiewicz, drugą najważniejszą kobietą jego życia). Nie stronił też od musicalu, w latach 80. zagrał Tewiego Mleczarza w pierwszym w Polsce wystawieniu „Skrzypka na dachu”. Do historii przeszły przede wszystkim jego wielkie kreacje operowe. Był najwspanialszym Skołubą w „Strasznym dworze” Moniuszki, fenomenalnym Filipem II i Wielkim Inkwizytorem w „Don Carlosie” Verdiego i oczywiście jednym z najlepszych na świecie Borysem Godunowem. Do występu w operze Musorgskiego został zaproszony przez Teatr Bolszoj w Moskwie, który niechętnie powierza tę rolę basom spoza Rosji. Kilkadziesiąt lat po Ładyszu tego zaszczytu dostąpił niedawno drugi Polak, Rafał Siwek. Borys Godunow to partia, w której Bernard Ładysz potrafił w pełni pokazać swój talent. – Gdyby na scenie wyrecytować po prostu tekst „Borysa Godunowa” – opowiadał kiedyś – wyszedłby pewnie dość marnie Z wielką muzyką Musorgskiego robi się z niego dramat z prawdziwego zdarzenia, I tu dopiero możemy odpowiedzieć, kim naprawdę jest śpiewak. Nie tylko musi mieć głos. Ma być aktorem. Musi wiedzieć, dlaczego śpiewa właśnie tak, a nie inaczej. I dla kogo śpiewa, bo wszystko musi być zrozumiałe. Z jego zdolności aktorskich korzystał także polski film, a on nawet gdy pojawiał się na moment na ekranie, zapadał w pamięć, choćby w „Ziemi obiecanej” Wajdy, gdzie w scenie w kawiarni mignął jako rosyjski kupiec. Większe role stworzył w „Znachorze” Hoffmana (młynarz Prokop), w „Lalce” Hasa (Suzin) czy we współczesnym filmie „Karate po polsku” Wójcika (proboszcz). Zagrał też Lirnika w „Ogniem i mieczem” Hoffmana. Z racji wieku od wielu lat nie występował, coraz rzadziej też pojawiał się publicznie. Ostatnie wielkie święto Opera Narodowa urządziła mu z okazji 90. urodzin, podczas tej gali przypomniano fragment jego najważniejszej roli – scenę śmierci Borysa Godunowa. Wspominając swoje życie Bernard Ładysz powiedział kiedyś „Rzeczpospolitej” z nostalgią: – Nie miałem menedżera, który by mi pomógł, więc niczego się nie dorobiłem. Zdrowie uciekło, a włosy posiwiały. W chwilę potem jednak dodał: – Ale nie żałuję niczego, jedynie młodych lat. Bernard Ładysz: Bernard Ładysz. Wielkie Interpretacje [3CD]Wielkie InterpretacjeWykonawca: Bernard ŁadyszWydawca: Polskie Radio Lista utworówCD 1: Pieśni i arie1. Aria Skołuby z III aktu opery Straszny Dwór - Bernard Ładysz - Stanisław Moniuszko (1819-1872) 3:292. Recitativo i aria króla René z opery Jolanta - Bernard Ładysz - Piotr Czajkowski (1840-1893) 4:023. Aria księcia Gremina z III aktu opery Eugeniusz Oniegin - Bernard Ładysz 6:084. Duet króla Filipa i Wielkiego Inkwizytora z III aktu opery Don Carlos - Bernard Ładysz - Giuseppe Verdi (1813-1901) 8:295. Scena śmierci Borysa z IV aktu opery Borys Godunow - Bernard Ładysz - Modest Musorgski (1813-1881) 10:256. Strach - pieśń - Bernard Ładysz - Zygmunt Noskowski (1846-1909) 3:237. Trzech budrysów - ballada litewska, Śpiewnik domowy XII nr 19 - Bernard Ładysz - Stanisław Moniuszko 6:418. Kozak - Śpiewnik domowy XII nr 13 - Bernard Ładysz 3:189. Znasz-li ten kraj - Śpiewnik domowy IV nr 15 - Bernard Ładysz 3:2410. Nad Nidą - Śpiewnik domowy V nr 16 - Bernard Ładysz 2:5311. Rozlegnijże się głosie - Bernard Ładysz - Stanisław Niewiadomski (1859-1936) 4:0212. Wędrowiec (Der Wanderer) - Bernard Ładysz - Franz Schubert (1797-1828) 4:4513. Błagosłowlaju was, lesa (Błogosławione bądźcie lasy) - Bernard Ładysz - Piotr Czajkowski 3:5114. Step - Bernard Ładysz - Aleksander Greczaninow (1864-1956) 3:5115. Perska pieśń miłosna - Bernard Ładysz - Antoni Rubinstein (1829-1894) 4:26CD 2: Arie, pieśni dla matki, ballady i romanse1. Cavatina Aleko z opery Aleko - Bernard Ładysz - Siergiej Rachmaninow (1873-1943) 6:022. Ave Maria - Bernard Ładysz 3:473. O matko moja - Śpiewnik domowy V nr 27 - Bernard Ładysz 2:384. Nie zobaczysz matko syna - Bernard Ładysz 3:235. Do ciebie mamo - Bernard Ładysz 3:136. Moja matko - Bernard Ładysz 3:567. Bajkał - Bernard Ładysz 4:128. Był bal - Bernard Ładysz 2:299. Koniec dnia - Bernard Ładysz 1:5810. Gari, gari - Bernard Ładysz 3:0311. Pomóż mi - Bernard Ładysz 2:5212. Mów mi o miłości - Bernard Ładysz 3:1413. Wołga, Wołga - Bernard Ładysz 2:5014. Ej, uchniem - Bernard Ładysz 2:3215. Jaskółka - Bernard Ładysz 2:3516. Jesienny sen - Bernard Ładysz 3:1317. Idę sam - Bernard Ładysz 3:5418. Nie będzie czułych pocałunków - Bernard Ładysz 2:3519. Pamiętam walca piękne tony - Bernard Ładysz 2:00 CD 3: Musicale i piosenki1. Zaczarowany wieczór z musicalu Południowy Pacyfik - Bernard Ładysz 3:03 2. Miłość to wspaniała rzecz - Bernard Ładysz 3:553. Gdybym był bogaczem z musicalu Skrzypek na dachu - Bernard Ładysz 4:244. Czemu dopiero dziś (Bez tytułu) - Bernard Ładysz 5:085. Światła nocy - Bernard Ładysz 3:516. Stary zegar i ty - Bernard Ładysz 3:347. Noc i dzień - Bernard Ładysz 3:498. Mademoiselle - Bernard Ładysz 3:489. Pomóż mi - Bernard Ładysz 3:3310. Kołysanka - Bernard Ładysz 4:3211. Droga - Bernard Ładysz 3:4612. Tajga - Bernard Ładysz 3:2613. Miasto pokoju - Bernard Ładysz4:1714. Zielone lata - Bernard Ładysz 4:42 OpisBERNARD ŁADYSZ - światowej sławy bas-baryton; legenda polskiej wokalistyki. Artysta obdarzony niezwykłą muzykalnością i siła głosu. Polak dwóch miast - Warszawy i Wilna. Urodził się w Winie w 1922 roku. Miał 17 lat, kiedy wybuchła II wojna światowa. Jako sierżant Armii Krajowej Ziemi Wileńskiej został uwięziony w Kałudze w Związku Radzieckim, gdzie przebywał w latach 1944-1946. Po wojnie drugim miastem Bernarda Ładysza stała się Warszawa. Od 1948 roku był solistą Zespołu Pieśni i Tańca Wojska Polskiego, a od 1950 - solistą Opery w Warszawie. W 1956 roku młody artysta zachwycił świat - zostając laureatem I nagrody Międzynarodowego Konkursu Śpiewaczego im. Viottiego w Vercelli. Odnosił znaczące sukcesy za granicą ( brał udział w płytowym nagraniu Łucji z Lammermooru G. Donizettiego dla wytwórni Columbia razem z Marią Callas, wielokrotnie śpiewał partię ojca Grandier w Diabłach z Loudun K. Pendereckiego. Występuję w repertuarze pieśniowym, operowym i oratoryjnym. Trzypłytowy album stanowi precyzyjnie skomponowaną przez artystę antologię - zawiera największe kreacje artystyczne Bernarda Ładysza:CD1 zawiera największe kreacje operowe: arię Skołuby ze Straszenego dworu Moniuszki, scenę śmierci z Borysa Godunowa Musorgskiego oraz pieśni Moniuszki, Noskowskiego, Schuberta, Niewiadomskiego i 2 to najpiękniejsze polskie kolędy, pieśni dla matki ( Nie zobaczysz matko syna Katarzyny Gertner) oraz romanse Wertyńskiego i innych twórców ( Bajkał, Wołga, Wołga, Jaskółka, Był bal). CD 3 to piosenki i pieśni popularne ( Zegar, Droga, Miasto pokoju, Zielone lata oraz przeboje musicalowe: Połudnowy Pacyfik, Missisipi i Gdybym był bogaczem. Stan produktuProdukt ORYGINALNY. Płyta zupełnie NOWA. (w przypadku konieczności zabezpieczenia dysku przed wypadnięciem folia fabryczna zostaje zmieniona) Nr katalogowy: 4811521Dział: CDOpakowanie: BOXLiczba nośników: [3xCD]Szerokość (razem z opakowaniem): 135 mmDługość (razem z opakowaniem): 138 mmWysokość (razem z opakowaniem): 25 mmSKU: 18418 Dzisiejszym gościem w programie ,,W punkt’’ był Zbigniew Ładysz- syn zmarłego Bernarda Ładysza. Dzisiaj odbył się pogrzeb Bernarda Ładysza. Zmarł w wieku 98 lat. Przeżył niesamowitą historię. Zapewne każdy Polak to nazwisko słyszał. Był to wspaniały śpiewak, rzadki, basowy głos. Kojarzymy go głównie ze sceną artystyczną. - To jest życiorys na kilka dobrych scenariuszy filmowych. Zacznijmy od zsyłki do Kaługi. Przebywał tam cztery lata. Warunki w jakich był i to co go bardzo poruszyło to niesamowita solidarność. Ojciec siedział w celi metr na metr za karę, bo ciągle im uciekał – powiedział Zbigniew Ładysz – syn zmarłego. Bernard Ładysz urodził się 24 lipca 1922 r. w Wilnie. Tam, jako kilkunastoletni chłopiec, rozpoczął naukę śpiewu. Miał 17 lat, kiedy wybuchła II wojna światowa. Jako sierżant Armii Krajowej Ziemi Wileńskiej został uwięziony w Kałudze nad Oką w Związku Sowieckim, gdzie przebywał w latach 194-46. Po wojnie drugim miastem Bernarda Ładysza stała się Warszawa. Właściwe studia wokalne podjął w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej im. Fryderyka Chopina (obecnie UMFC), pod kierunkiem prof. Wacława Filipowicza. Karierę artystyczną rozpoczął w 1946 roku w Reprezentacyjnym Zespole Wojska Polskiego. Duże znaczenie dla kariery Bernarda Ładysza miało zdobycie pierwszej nagrody na konkursie śpiewaczym we włoskim Vercelli w 1956 roku. Zgodnie z regulaminem tego konkursu laureat mógł zadebiutować w mediolańskiej La Scali. Bernard Ładysz nie zdecydował się jednak na ten krok - zaangażował się natomiast do występów w Teatro Massimo w Palermo. W 1959 roku włoski dyrygent Tullio Serafin, który realizował w Londynie nagranie "Łucji z Lammermoor", powierzył polskiemu artyście partię w tym nagraniu, które powstało przy udziale światowej sławy artystów - Marii Callas, Piera Cappuccillego, Ferruccia Tagliaviniego. Od 1972 roku Ładysz związany był z Teatrem Wielkim w Warszawie. Tam wcielił się w tytułową rolę Borysa Godunowa w operze Modesta Musorgskiego. Śpiewał też partie Zygmunta Augusta w "Buncie żaków" Tadeusza Szeligowskiego czy Priama w "Odprawie posłów greckich" Witolda Rudzińskiego. Jego kreacje wokalne nie ograniczały się tylko do tych występów. Ładysz brał też udział w nagraniach oper dla Polskiego Radia, występował na festiwalach muzyki współczesnej "Warszawska Jesień", uczestniczył w światowych prawykonaniach utworów współczesnych kompozytorów, Krzysztofa Pendereckiego. Występował też w filmach, w "Ziemi obiecanej" w reżyserii Andrzeja Wajdy, "Znachorze" w reżyserii Jerzego Hoffmana, w musicalach, w roli Tewiego w "Skrzypku na dachu" Josepha Steina i Jerry'ego Bocka oraz na estradzie piosenkarskiej. Współpracował z Teatrem Syrena w Warszawie. Źródło: TV Republika, PAP

bernard ładysz aleksander ładysz